Przejdź do treści

Nowe oblicze kontroli podatkowych

MF chwali się co chwila zmniejszeniem liczby kontroli i skuteczną walką z wyłudzeniami podatkowymi.

Wprowadza też coraz to nowsze rozwiązania. Problem jednak w tym, że raporty elektroniczne czy to dla potrzeb VAT czy podatków dochodowych wymagają podawania dużo więcej szczegółowych informacji. Urzędnicy mają mniej pracy, dużo więcej obowiązków spada jednak na księgowych.

Ministerstwo Finansów regularnie już podejmuje działania, mające na celu wprowadzenie nowych mechanizmów zmierzających do dalszego uszczelniania systemu podatkowego. Wprowadzane narzędzia to rozszerzone lub całkiem nowe obowiązki informacyjne. Kolejno wdrażane narzędzia dostarczają lub będą dostarczać informacje od podatników, w formie niejako „skondensowanej”, prostej do przetworzenia i analizy przez Ministerstwo Finansów. Wiążą się one jednak z dodatkowym nakładem pracy ze strony pracowników przedsiębiorstw, głównie służb księgowych.

Nowy JPK to więcej szczegółowych informacji

– Ogromną zmianą, jaka pojawi się 1 października 2020 r. (termin został ponownie przesunięty przez Ministerstwo Finansów) jest zastąpienie deklaracji VAT-7 i VAT-7K przez przesyłanie nowego przekształconego pliku JPK_VAT. Zmiana wydawałoby się korzystna dla każdego księgowego. Jednak do końca tak nie jest – tłumaczy Sylwia Loręcka, główny księgowy w firmie Podatki i Rachunkowość Rusek Sp. z o.o.

Jak wynika z przepisów, zniesienie obowiązku składania deklaracji VAT zostanie zastąpione obowiązkiem składania pliku w wersji ustrukturyzowanej, ale z rozszerzonym obowiązkiem informacyjnym. Dodatkowemu oznaczeniu będą podlegały wybrane transakcje sprzedaży i zakupu. W nowym JPK_VAT pojawią się nowe oznaczenia liczbowe i literowe.

Raportowanie MDR i cen transferowych bardziej szczegółowe

Kolejnym przykładem dodatkowych obowiązków, z którymi księgowy spotkał się przy okazji wprowadzania nowej instytucji na gruncie polskiego prawa podatkowego, raportowania schematów podatkowych (MDR), jest uzyskanie przez niego miana podmiotu wspomagającego.

Jak tłumaczy Sylwia Loręcka, w pewnych okolicznościach podmiot wspomagający może być objęty obowiązkami informacyjnymi w zakresie schematów podatkowych, począwszy od konieczności pisemnego występowania do promotora lub korzystającego w celu uzyskania odpowiednich oświadczeń, składania dodatkowych powiadomień do szefa KAS, po złożenie informacji o schematach podatkowych.

Gruntownym zmianom uległy również przepisy dotyczące dokumentacji podatkowej cen transferowych. Pojawiło się nowe kryterium decydujące o powstaniu obowiązku sporządzenia lokalnej dokumentacji cen transferowych przez podmiot powiązany (przekroczenie progu wartości transakcji kontrolowanej o charakterze jednorodnym). Nowe definicje, nowe progi wartościowe to kolejne aspekty, na które uwagę musi zwrócić księgowy i kolejny obowiązek informacyjny.

– Nie ulega wątpliwości, jak ważne jest wprowadzanie rozwiązań zmierzających do uszczelniania systemu podatkowego i cyfryzacja procesów, ale należy zwrócić uwagę, że to służby księgowe ponoszą znaczny ciężar wprowadzanych zmian.

Paradoksalnie, w związku z odroczeniem niektórych terminów, spowodowanych pandemią Covid-19, księgowi zyskali trochę więcej czasu na realizację zadań, jednak nie zmienia to faktu, że to oni obciążani są dodatkowymi obowiązkami, a nagromadzenie znacznej liczby zmian podatkowych, niestabilność prawa podatkowego i trudność w interpretacji przepisów nie ułatwiają im pracy – podkreśla Sylwia Loręc

Każda zmiana to nowe obowiązki księgowych

Dr hab. Robert Suwaj, prof. Politechniki Warszawskiej, idzie jeszcze dalej. Jego zdaniem, każda większa zmiana prawa podatkowego wymusza nowe obowiązki na podatnikach a przekłada się to wykonawczo na księgowość. – To swego rodzaju paradoks, bo teoretycznie idziemy w kierunku

informatyzacji w działaniu czy komunikacji, więc realizacja nowych zadań powinna być potencjalnie łatwiejsza, a nie trudniejsza – podkreśla. Niemniej kwestie weryfikacji podatników VAT, kontrola białej listy, usuwanie z kosztów faktur nieopłaconych a już niedługo również raportowanie powiązania kontrahentów bezpośrednio w plikach jpk, to cała masa codziennej pracy podatnika.

Do tego dochodzą zmiany techniczne wymuszające np., skrócenie terminów na złożenie PIT-11 w najgorszym momencie przełomu roku (16 stycznia wprowadzono też zmiany w sposobie wypełniania PIT-11, który należało złożyć do 31 stycznia), wprowadzanie zmian w sposobie obliczania PIT w trakcie roku ale bez wystarczającego vacatio legis, w ramach którego można by było usprawnić programy księgowe.

Pandemia dołożyła obowiązków

Nie da się nie zauważyć, że obowiązków księgowym dołożyła również pandemia koronawirusa.

– Dodatkowo, nowe zadania związane z rachunkami VAT powodują masę nowych wniosków do urzędów o uwolnienie środków z tych rachunków. Do tego lawina wniosków o ulgi i umorzenia, a także wstrzymanie wykonania decyzji i prowadzonej egzekucji. Wstrzymanie biegu terminów też nie pomogło za wiele ani podatnikom ani urzędom, bo trzeba było zorganizować pracę w systemie zdalnym. Niektóre nowe rozwiązania powodują też zamieszanie po obu stronach barykady, jak np. możliwość złożenia zeznania rocznego do końca maja i związany z tym czynny żal, gdy wpłata jest dokonywana po terminie kwietniowym. Do tego dochodzi problem skuteczności doręczeń w formie elektronicznej i tradycyjnej, a także dublowania się tych dwóch form. A generalna konkluzja jest taka, że większości problemów zupełnie nie rozwiązujemy a generujemy wciąż nowe

Należytą staranność kiedyś badał fiskus, teraz podatnicy

W ostatnich latach faktycznie obserwować można zmianę w podejściu organów skarbowych do kontroli podatkowych. Zmiana polega na ograniczeniu liczby tradycyjnych kontroli badających mniej lub bardziej losowo wybranych podatników, na rzecz kontroli „celowanych”, przeprowadzanych w podmiotach typowanych na podstawie analizy przekazanych przez podatników danych. Mniej a skuteczniej, oto nowa dewiza.

W 2019 r. liczba kontroli celno-skarbowych zmniejszyła się o 14,5 proc., a kontroli podatkowych o 11,6 proc. w porównaniu do 2018 r. – Ale zmiana podejścia widoczna jest nie tylko w liczbie przekazywanych raportów. Warto także zwrócić uwagę na przeniesienie na płatników i podatników obowiązku badania kontrahentów w ramach koncepcji należytej staranności (wcześniej w VAT, od niedawna także w podatku u źródła) – zauważa Izabela Ścierska-Kulma, doradca podatkowy, starszy menadżer w Enodo Advisor

Jej zdaniem, oba kierunki działań są wyrazem szerszej tendencji do przeniesienia akcentu z realizowanej przez aparat skarbowy kontroli na samokontrolę podatników (funkcję podatkową i podatkowy compliance wewnątrz organizacji).

Złe prawo i częste zmiany utrudniają pracę księgowym

Ekspertka podkreśla, że działania wydają się niezbędne z perspektywy efektywności organów skarbowych. – Negatywnie należy jednak ocenić sposób ich wdrożenia. Problemem jest ilość i tempo wprowadzania nowych rozwiązań, częste zmiany zasad i treści formularzy. Nie pomagają także liczne niejasności i sprzeczności, które pojawiają się nie tylko przy analizie przepisów, ale także samej treści dokumentów, które trzeba elektronicznie wypełnić. MF stara się wątpliwości podatników wyjaśniać, ale często nakłada swoimi objaśnieniami dodatkowych obowiązków lub generuje dodatkowe wątpliwości – wskazuje Izabela Ścierska-Kulma.

Przykładem może tu być chociażby kwestia należytej staranności w podatku u źródła. Nagle, po opublikowaniu projektu objaśnień – okazało się, że wszyscy płatnicy musieli stać się ekspertami od międzynarodowego prawa podatkowego i posiąść wiedzę, którą posiadali wcześniej głównie doradcy, którzy zajmowali się międzynarodowymi strukturami podatkowymi.

– Wszystko to wpływa bardzo mocno na pracę księgowych, na ich zaangażowane czasowe i stres. Wewnętrzne zespoły księgowe i podatkowe nie rosną przecież w takim tempie by dostosować się do ilości zmian. Firmy często nie akceptują dodatkowych kosztów. Chcąc wypełnić dobrze wszystkie obowiązki księgowi pracują więc bardzo dużo, często w ogromnym napięciu wynikającym z niepewności. A wtedy łatwiej o błąd, którego z kolei się boją, bo na każdym kroku straszy się ich odpowiedzialnością i konsekwencjami – wskazuje ekspertka

Fakt, że cały ciężar i koszt wdrożenia zmian jest przerzucony na podatników i ich działy księgowe potwierdza także dr Monika Król-Stępień, biegły rewident, partner zarządzający w Kancelarii Biegłych Rewidentów Quatro Sp. z o.o. we Wrocławiu i wiceprezes zarządu Stowarzyszenia Księgowych w Polsce, oddział dolnośląski we Wrocławiu. Z jej obserwacji wynika, że stale wprowadzane zmiany są w wielu przypadkach niedopracowane i wprowadzane ze zbyt krótkim vacatio legis Jednocześnie są zagrożone sankcjami – często niewspółmiernymi do skali uchybienia. Ekspertka zwraca uwagę, że każda zmiana niesie za sobą konieczność przystosowania systemów informatycznych. Dużym problemem jest również krótki okres wprowadzania zmian, bez przeprowadzania szerokiej akcji informacyjnej i wskazania przyczyn i celu jakiemu służą, a co gorsza bez wskazania interesariuszom właściwych schematów czy narzędzi, jakie powinny być zastosowane.

Można zadać sobie pytanie, czy wszystkie zmiany poprawią ściągalność podatków?

– Obawiam się, że nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Praktyka gospodarcza wskazuje, że szereg innowacji w obszarze podatkowym ma wyłącznie charakter techniczny. Oznacza to, że ich wprowadzenie i zaadoptowanie jest obowiązkiem służb księgowych i biur rachunkowych, co więcej wielu przedsiębiorców stosuje zasadę, że skoro powierzyli księgi profesjonalistom – pełny ciężar odpowiedzialności spoczywa właśnie na nich. Rzeczywistość niestety wskazuje, że nowe obowiązki wymagają zaangażowania dodatkowych osób, a tym samym zwiększenia kosztów obsługi księgowej – podkreśla ekspertka.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *